Gdzie jest Osama bin Laden? Czy żyje? Kto się nim opiekuje? Czy najbardziej medialny miliarder - terrorysta ma wszystko, aby żyć (???) na poziomie godnym jego sławy? Bez względu na to, jak sobie odpowiemy na wymienione pytania... Osama bin Ladem - żywy, czy martwy - pozostaje największym skarbem Ameryki. To skarb, przy pomocy którego możliwa jest "obrona demokracji" w dowolnym regionie swiata.
Czy kiedykolwiek zostanie schwytany? Ekonomiści nie powinni mieć w tej sprawie wątpliwości. To się nie opłaca! Chwytając bin Ladena Amerykanie pozbawili by się najpoważniejszego medialnego argumentu w "wojnie z terroryzmem", a wypromowanie kolejnego wielkiego przeciwnika ziemskiej cywilizacji mogło by być bardzo kosztowne. Osama bin Ladem - żywy, czy martwy - nie musi się obawiać dekonspiracji.
Oficjalnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej :) Czasem jednak, nawet amerykańskie ważniaki gubią się w swych opowiadaniach na temat polowania na Osamę. Opisywane nawet w polskich mediach, sprzeczności w ich wypowiedziach bywają urokliwe.
Dla przypomnienia...
"Przywódca Al-Kaidy Osama bin Laden i jego najbliżsi współpracownicy zostali zmuszeni do ukrycia się tak dobrze, że utrudnia im to prowadzenie operacji terrorystycznych - twierdzi dyrektor Centralnej Agencji Wywiadowczej Leon Panetta. Dowód? Przechwycony przez amerykański wywiad komunikat jednego z podwładnych bin Ladena. Błaga on w nim szefa, żeby przybył na pomoc jednej z grup siatki i wydał niezbędne rozkazy.
Działania CIA w Pakistanie i poprawa jej współpracy z tamtejszym rządem sprawiły, że Al-Kaida została w tym kraju poważnie osłabiona - ocenił Panetta w wywiadzie dla "Washington Post", dodając, że CIA "prowadzi najbardziej agresywną operację w swojej historii".
- Jest jasne z informacji, które otrzymujemy, że terroryści Al-Kaidy mają ogromne trudności z koordynacją dowodzenia. Naprawdę są zepchnięci do głębokiej defensywy -oświadczył dyrektor CIA Leon Panetta.
"Washington Post" zwraca jednak uwagę, że w przeszłości nieraz już przeceniano sukcesy w walce z Al-Kaidą. Dziennik przypomina, że w 2005 roku ówczesny dyrektor CIA Porter Goss powiedział, że jego agencja "ma doskonałe pojęcie, gdzie przebywa bin Laden".Po pięciu latach szef Al-Kaidy nadal jest na wolności.
Dowódca wojsk amerykańskich w Afganistanie generał Stanley McChrystal zapewnił, że ich celem jest nadal aresztowanie Osamy bin Ladena i doprowadzenie go do sądu. Podkreślił, że nie rezygnuje się ze złapania go żywego.
- Na pewno będziemy próbowali go schwytać i postawić przed obliczem wymiaru sprawiedliwości - oświadczył.
Wypowiedź McChrystala niejako przeczy oświadczeniu prokuratora generalnego Erica Holdera, który składając wyjaśnienia przed komisją Kongresu powiedział, że szanse na schwytanie żywego wodza Al-Kaidy są "minimalne", więc nie będzie problemu jego procesu.
Opozycja republikańska sprzeciwia się przyznawaniu terrorystom takich praw, jakie mają pospolici przestępcy na ławie oskarżonych w zwykłym sądzie, i domaga się rozpraw przed trybunałami wojskowymi.
Zapytany, czy Bin Laden miałby podobne prawa, Holder odpowiedział: -Bądźmy realistami. On nigdy nie pojawi się na sali sądowej w USA.
To jest polityka, a nie harcerstwo... Dlaczego mieli by pozbywać się skarbu?