Chaos. Zupełny chaos zapanował w szeregach PiSowskich. Zachowania rozczarowanych wynikiem wyborczym polityków partii oddającej władzę można jeszcze w miarę logicznie wyjaśnić. Ale co dzieje się ze zwolennikami PiS?
Części z nich, z zagubienia, rozżalenia, rozpaczy przytrafiają się teksty bardzo nieudane. Najlepszy przykład wyprodukował popularny na Salonie24, (znakomity zresztą) bloger Rybitzky.
"Wielu mężczyzn koniecznie chce zbawiać kobiety i kierować ja na drogę chrześcijańskiej cnoty. Na Salonie24 reprezentantem tej grupy okazał się Tomasz P.Terlikowski" - rozpoczął w apetycznie Rybitzky, a potem jest już tylko lepiej :).
Cierpiącemu, zagubionemu PiSowcowi nie podoba się u ludzi troska o zbawienie kobiet (seksizm!?), nie podobają się informacje przekazane przez Terlikowskiego, w ogóle tezy o "ewentualnej szkodliwości antykoncepcji" wydają mu się podejrzane, a tezy Terlikowskiego w szczególności.
Oto dwa cytaciki, które tłumaczę powyborczym szokiem Znakomitego Blogera:
"Wszyscy wiemy, że Terlikowski (który już zajmował się tym tematem) nie przeraził się specjalnie faktem ewentualnej szkodliwości antykoncepcji. Odwrotnie – czekał na tę informację, by triumfalnie ogłosić ją światu. Trochę to żałosne. A w zasadzie bardzo żałosne."
"Ale podkreślam – niezbyt wierzę w to co napisał Tomasz Terlikowski. Jego intencje są niestety czytelne."
Autorowi nawet nie przychodzi do głowy, że poglądy Terlikowskiego, (czy też Jego własne!) mogą nie mieć wpływu na prawdziwość przedstawionych tez. Jakoś zresztą, dziwnym zbiegiem okoliczności, na ich weryfikacji Autorowi nie zależy.
Post śmiały, zaangażowany, a jednocześnie pogodny, miejscami nawet zabawny... Ale czy przydarzyłby się Autorowi, gdyby nie wynik wyborów? Rozemocjonowany Autor nawet nie zauważył na jaką miotłę wsiadł...
Pewnie wkrótce zawróci z tej drogi ("Z Ludwikiem Dornem i Sabą, czy też bez nich... PiSowcy nie idźcie tą drogą!"). Z zainteresowaniem przeczytam Jego kolejny tekst...